To nie jest świat dla „innych” ludzi


Jeżeli czytasz mnie od pewnego czasu, to wiesz, że zdarza mi się pisać coraz częściej teksty motywujące. Wiesz, coś w stylu że musisz działać i nie oglądać się na innych, bo nie wszyscy będą Cię lubić, albo mówię Ci jak zmienić nawyki życiowe, czy też tupię nogą, krzycząc, że nie zabiję mojej dziecięcej naiwności. Mówię też, żebyś zrezygnował z marzeń na rzecz celów, czy retorycznie pytam o jakość Twojego życia. I nie ja jedna. Od dawna magazyny dla nastolatków i dorosłych motywująco wołają, że mamy być sobą, nie oglądać się na innych. Madre filmy i seriale pokazują, że warto się wyróżniać, bo tylko wtedy poznasz prawdziwego siebie. Że o tysiącach blogerów motywacyjnych nie wspomnę. Bądź sobą. Warto.

Gówno prawda.

Nie warto. Ludzie nienawidzą jak ktoś jest sobą. Nienawidzą jak ktoś się wyróżnia. Nie możesz być od nich lepszy, bo wtedy będą Cię siłą równali do siebie, albo gorzej, starali się wdeptać Cię w podłogę. Bo dużo łatwiej im Cię skopać, niż coś z sobą zrobić. Gdy jesteś gorszy, też nie jest dobrze, bo będą Cię wytykać palcami i kpić, jak wielkim nieudacznikiem jesteś. W życiu sobie nie poradziłeś. Kretyn.

Czasem też chodzi o pierdoły. Lubisz mieć różowe włosy? Chodzisz na balet? Masz zbyt obcisłe spodnie? A może po prostu za wysoką ocenę z polskiego? Trzeba Cię zniszczyć. Nie pasujesz. Ale wiesz, nie tylko wywalimy Cię z grupy znajomych. Zamienimy Twoje życie w piekło. Bo tak jest fajniej.

Nie wyróżniaj się, nawet o tym nie myśl. Bądź tacy jak inni, równaj się do nich. Miej to samo zdanie, choćby było najgłupsze na świecie. Noś te same ubrania, czesz się jak oni i za żadne skarby nie bądź w czymś lepszy. Chyba że w piciu piwa, albo wyrywaniu lasek – no tym możesz się popisać. Będziesz cool.

Nie myśl nawet o jakiejkolwiek indywidualności. Blogi, telewizja, gazety – wszyscy kłamią. Nie będziesz czuł się lepiej. Nie będziesz, bo otaczają Cię ludzie, którzy nie chcą, żebyś czuł się lepiej. Bo co oni będą z tego mieli? Satysfakcję? Nie, ta pojawi się wtedy, jak Tobie się nie uda.

A może, co gorsze, masz jakiś talent? Dobrze śpiewasz, grasz, rysujesz, piszesz, rzeźbisz, biegasz, czy masz największą kolekcję znaczków? Chcesz to dalej rozwijać? Czyś Ty zwariował? Zapomnij o tym. Słyszysz? Zapomnij! Nie możesz mieć talentu. Ludzie tego nie lubią, bo są zbyt leniwi by poszukać swojego. Nie ważne, że Ty wiesz co chcesz w życiu robić i do czego masz predyspozycje. Społeczeństwu nie chodzi o to, byś był szczęśliwy. Masz się zrównać z szeregiem. Dostosować. Chrzanić Twoje szczęście.


Nie wolno Ci kochać inaczej. Myśleć inaczej. Wyglądać inaczej. Nie wyróżniaj się. Nie warto. Bo każdy powód jest dobry, by Cię zniszczyć.


EDIT.
Muszę chyba na koniec napisać kilka słów, bo zrobiłam podstawowy błąd i napisałam zbyt ogólny tekst. Powyższe przemyślenia, są reakcją na to co się dzieje po samobójstwie Dominika. Nie wiem, jak wielką skalę przybrał hejt na jego osobie, gdy jeszcze żył, ale widocznie był na tyle duży i spotkał się z tak dużą ignorancją ze strony nauczycieli i otoczenia, że chłopak nie widział już innego wyjścia. Ale to, co dzieje się po jego śmierci, memy, wyzwiska, profile na FB (mam nadzieję, że szybko blokowane), w których ludzie cieszą się, że już nie żyje... to nie jest zwykłe krzywe spojrzenie. To jest nienawiść w czystej postaci. Nienawiść za to, że miał odwagę być sobą.


Prześlij komentarz

0 Komentarze